Temperatura
serwowania: 12-14°C
Kolor: Bardzo
ciemne, niemal miedziane złoto. Jak to często u Amagera klarowność jest wręcz
idealna.
Piana: Niby ładna i obfita, z czasem jednak opada do cienkiego krążka. Na pocieszenie pozostawia zwiewne firanki na ściankach.
Zapach: Chmielu oczywiście nie brakuje – głównie w postaci czerwonego grejpfruta oraz słodkiej żywicy. Nie udało się całkowicie uniknąć procentów – alkohol wyraźnie daje znać o sobie.
Smak: Goryczki zdecydowanie nie brakuje – mocna, krótka, cytrusowa. Zastosowane Herkules, Mosaic oraz Simcoe dały bardzo pozytywny efekt. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to częste w tego typu piwach nuty zbożowe. Kontra słodowa minimalna – więcej słodyczy pochodzi od tropików. Niestety jak na sugerowany na butelce woltaż zdecydowanie nazbyt rozgrzewa przełyk.
Wysycenie: Odrobinę powyżej średniego – doskonale uwypukliło wszelkie aromaty, lecz minimalnie odbiło się to na pijalności w sposób negatywny.
Opakowanie: Jak zwykle świetna etykieta oraz co jednak zaskakujące wyjątkowo dużo informacji.
Komentarz: Powiem tak: mnie na kolana nie rzuciło. Nadal jednak jest to bardzo solidne Double IPA ze sporą dawką świeżych chmieli. Z całego serca życzę takiego poziomu wszystkim polskim browarom craftowym.W zestawieniu ze światową czołówką Labrador chyba jednak nie ma szans.
Piana: Niby ładna i obfita, z czasem jednak opada do cienkiego krążka. Na pocieszenie pozostawia zwiewne firanki na ściankach.
Zapach: Chmielu oczywiście nie brakuje – głównie w postaci czerwonego grejpfruta oraz słodkiej żywicy. Nie udało się całkowicie uniknąć procentów – alkohol wyraźnie daje znać o sobie.
Smak: Goryczki zdecydowanie nie brakuje – mocna, krótka, cytrusowa. Zastosowane Herkules, Mosaic oraz Simcoe dały bardzo pozytywny efekt. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to częste w tego typu piwach nuty zbożowe. Kontra słodowa minimalna – więcej słodyczy pochodzi od tropików. Niestety jak na sugerowany na butelce woltaż zdecydowanie nazbyt rozgrzewa przełyk.
Wysycenie: Odrobinę powyżej średniego – doskonale uwypukliło wszelkie aromaty, lecz minimalnie odbiło się to na pijalności w sposób negatywny.
Opakowanie: Jak zwykle świetna etykieta oraz co jednak zaskakujące wyjątkowo dużo informacji.
Komentarz: Powiem tak: mnie na kolana nie rzuciło. Nadal jednak jest to bardzo solidne Double IPA ze sporą dawką świeżych chmieli. Z całego serca życzę takiego poziomu wszystkim polskim browarom craftowym.W zestawieniu ze światową czołówką Labrador chyba jednak nie ma szans.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz