Imperial Stout uwarzony z dodatkiem,
wanilii i cukru Demerara, leżakowany w beczkach po Kentucky Bourbon.
8%ABV Cena: 17zł (330ml) |
Już niski
ekstrakt zwiastuje, że całkowitej czerni to ja tu nie odnajdę. Pod światło
widoczne nie tyle brunatne, co wręcz rubinowe refleksy niczym w ciemnym Bocku.
Niezbyt estetyczna piana opada w szybkim tempie do milimetrowego krążka.
Koronek całkowicie brak.
Aromat
wyraźnie palony, przewija się nawet fajna ogniskowa nuta. Nie brak także
karmelu, ciemnych owoców oraz ciężkawej ziemistości. Ta ostatnia prawdopodobnie
pochodzi wprost od beczki, która wniosła także szczyptę waniliny. O procentach
oczywiście przy tym woltażu nie ma mowy.
W smaku mamy
właściwie kontynuację wszystkiego co dało się uprzednio wyniuchać. Z jednej
strony wytrawność bazy, odrobina tanin oraz popiołu, z drugiej zaś mleczna
czekolada i shake waniliowy. Całość jednak lekka tak po kontem mocy, jak i
poziomu doznań.
Po nie
najlepszych notach wyczytanych w necie spodziewałem się większego zawodu.
Oczywiście Eldon to taki „baby RIS”, a jeszcze bardziej „light Barrel Aged”,
jednak jak najbardziej ma prawo smakować. Jeśli chcesz większą degustację
ciemnych petard spod znaku mokrego drewna rozpocząć czymś delikatnym, to
zdecydowanie Thornbridge będzie dobrym wyborem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz