Evil Twin – Yang 10%ABV

Cena: ok. 20zł
Temperatura serwowania: okolice 10°C

Kolor: Przepiękna barwa klasycznej starej miedzi. Całkiem klarowne lecz w toni unosi się spora ilość drobinek chmielowych.
Piana: Potężna, obfita. Co prawda pomału opada leczy przy tym poziomie alkoholu jest to całkowicie do wybaczenia. Niesamowicie oblepia szkło.
Zapach: Na wejściu otrzymujemy potężne uderzenie aromatów chmielowych. Dominuje żywica i owoce tropikalne. Cytrusowość i lekka trawiastość ukryta z tyłu. Alkohol mocno odczuwalny – w połączeniu z chmielem i wysokim ekstraktem daje typowy efekt ziołowej nalewki.
Smak: Po aromacie spodziewałem się w smaku uderzenia słodyczy. Zostałem mile zaskoczony solidną goryczką, która nieźle sobie poradziła ze skontrowaniem ekstraktywności piwa. Alkohol obecny także i tu, jednak nie było to nic nieprzyjemnego.
Wysycenie: Nieco powyżej przeciętnego – bardzo adekwatnie do stylu.
Opakowanie: Etykieta dość ascetyczna w formie, jak i na temat samych parametrów piwa. Kapsel brandowany.
Komentarz: Solidne Imperial IPA. W dodatku nie słodkie jak to najczęściej bywa. Świetny balans – równowaga zachowana zgodnie z ideologią Yin i Yang. Pijalność na poziomie zwykłego Pale Ale (a przypominam, że piwo ma 10% obojętności). Bardzo miła choć krótka degustacja.