Kriek z dodatkiem kwaśnych wiśni z belgijskiego rejonu Schaerbeek. TOP50 Lambic Style – Fruit według RateBeer (#24).

6%ABV Cena: 33zł (375ml)

Tradycyjnie już rozpocznę od wyglądu piwa. A mianowicie mamy tu trunek o ciemnoczerwonej, niemalże rubinowej barwie i solidnej opalizacji. Nalewa się stosunkowo gęsto, przypominając przy tym niestężałą galaretkę. Powstała różowa piana opada dosłownie w ciągu minuty niestety nie pozostawiając po sobie żadnych sensownych śladów.

Aromat oczywiście wiśniowy. W najmniejszym stopniu nie przypomina jednak dość sztucznych Lindemansów, jest czysty, kwaśny i wyraźnie pestkowy. Nie brak także dzikości w postaci mocnych nut skóry. Wraz z ogrzaniem ujawniają się także migdały.

W smaku poza oczekiwaną, rześką owocowością mamy także solidną winność, by wręcz nie rzec octowość rodem ze starych Flandersów. Końska derka obecna, zdecydowanie jednak drugoplanowa. Całość mocno kwasowa, ściągająca (suche drewno) i orzeźwiająca, lecz na pewno nie pozbawiona odrobinę agresywnej charakterności.

Dodatek wiśni z pewnością musiał być solidny bowiem piwo pachnie i smakuje niemalże jak świeżo wyciśnięty sok z tychże owoców. Dodatek starszego Lambika tuż przed rozlewem jedynie podbił nuty dzikie i octowe. Choć jestem wielkim fanem tak chropowatych piw to myślę, że spożycie kilku wywołałoby niezłą zgagę. Jednak pomimo tego, iż Kriek nie należy do mych ulubionych stylów tenże wypiłem z nieskrywaną przyjemnością.