Nazwa mówi wszystko – w zasypie nie pożałowano sporego dodatku żyta. Piwo zajmuje 29. miejsce w TOP50 Imperial Porter według RateBeer.

22°blg 9%ABV 30IBU Cena: 21zł(500ml)

Barwa jak to zazwyczaj w tego typu piwach bywa nie jest całkowicie czarna, lecz ciemnobrunatna niczym sos sojowy. Niechętnie tworząca się piana dość żwawo opada do ładnego krążka, ładnie przy tym osiadając na szkle.

Aromat to zestawienie owocowości z gorzkim kakao. Borówki, jeżyny oraz wyraźnie kandyzowana wiśnia dobrze komponują się z nutami deserowej czekolady. Subtelne procenty jedynie podkreślają charakter pralin, tudzież tortu orzechowego.

W smaku wyraźna słodycz przeplata się z kawową kwaskowością oraz nutami palonymi (te ostatnie zdecydowanie na dalszym planie). Całość jest niesamowicie miękka, gładka, niemalże oleista. Alkohol jest niemalże niewyczuwalny, stanowiąc jedynie odpowiednią kontrę dla tak pełnego body.

Piwo poprawne w każdym calu. Nie atakuje palonością, chmielem, czy też mocą, prezentuje nam jednak niebywały balans pomiędzy wszystkimi składowymi o który wcale nie łatwo w tego typu piwach. Doskonały owoc kooperacji z jankeskim Terrapin, w dodatku w śmiesznej cenie.