Mason – McStout 12°blg 4,5%ABV

Cena: 6,70zł

Kolor: Niemal całkowicie czarny. Jedynie przy brzegach delikatne brunatne refleksy.
Piana: Beżowa, średnio drobna. Dość szybko opada do cienkiej warstewki a następnie do krążka. Lacing obecny, lecz delikatny.
Zapach: W aromacie delikatna paloność oraz czarna kawa. Pojawia się także znaczna kwaskowość oraz subtelna wędzonka. Podane w składzie chmiele Chinook i Simcoe nie znajdują najmniejszego odzwierciedlenia w aromacie.
Smak: Bardzo typowy dla wyspiarskich stoutów. Mocno wytrawne. Kwaśność słodów palonych na znacznym poziomie. Posmaki wędzone w dość „szynkowym” klimacie są na tyle delikatne, że nie powinny zniechęcić osób nie obytych z dymionymi słodami. Całość sprawia wrażenie mocno wodniste.
Wysycenie: Niemal zerowe, to duży plus w tym stylu.
Opakowanie: Etykieta prosta, czytelna. W całkiem fajnym stylu. Kapsel golas.
Komentarz: Piwo dobrze wpasowane w styl, niesamowicie pijalne. Dodatkowo na plus zdecydowanie fajna wędzoność. Niestety mocna kwaśność oraz nikłość aromatów sprawiła, że zdecydowanie nie zaliczę go do najlepszych stoutów jaki piłem.