Jest to Imperial Tropical Stout warzony z dodatkiem melasy, kilkoma rodzajami karmelizowanego cukru, lukrecji a także wanilii.

28°blg 10%ABV 35IBU Cena: 24zł (500ml)

Swą czarną, niemalże całkowicie nieprzeniknioną barwą piwo nie odstaje od większości przedstawicieli stylu. Pozytywnie zaskakuje piana – po kilkunastu minutach nadal utrzymuje się w postaci orzechowej, przynajmniej półcentymetrowej warstewki.

Orzechy (a dokładniej mówiąc włoskie) są nadzwyczaj obecne także w aromacie. Sporo także wytrawnej wanilii, lodów kawowych, mlecznego kakao oraz palonych słodów. Całość dobrze współgra we sobą, zaś intensywność tego mixu stoi na najwyższym poziomie.

Smak nie odstaje znacząco swą złożonością. Jest sporo nut deserowej czekolady, marcepanu, suszonych owoców (to pewnie te karmelizowane cukry) oraz szczypta lukrecji i ogniskowego popiołu. Subtelne procenty nie narzucają się, lecz jedynie kontrują potężne ciało.

Parametry sugerowały, że będę miał do czynienia z prawdziwym „team słodyczka”. Na szczęście w praktyce ani relatywnie niski poziom odfermentowania, ani dodatek lukrecji wnoszącej zazwyczaj słodkie posmaki nie odbiły się negatywnie na pijalności. Nødingen to bardzo solidny RIS z delikatnie zaznaczonymi dodatkami. Jednym słowem klasa.