Mój kolega od małego lubił malować i rysować. Już w przedszkolu jego dzieła wyróżniały się na tle innych rysunków uczniów. W podstawówce wszyscy nauczyciele twierdzili, że ma olbrzymi talent i zachęcali go do rozwijania się w tym kierunku. Chłopczyk uwielbiał malować i jakość jego rysunków polepszała się. Zaczął chodzić na specjalne warsztaty z malarstwa i na indywidualne lekcje plastyki. Poszedł do gimnazjum o profilu artystycznym i rozwijał się dalej. Już pod koniec szkoły otrzymywał zamówienia na rysunki od kolegów, a później od ich rodziców. Największą radość sprawiało mu malowanie twarzy – szczególnie uwielbiał tworzyć karykatury na zamówienie. W wakacje wyjeżdżał nad morze, gdzie swoją sztukę tworzył na ulicy. W swoim mieście szybko stał się popularny, a jego pasja pomagała mu w zarabianiu pieniędzy. Poszedł na studia związane z malarstwem i otworzył swoją własną galerię. Zaczął dorabiać sobie również jako nauczyciel plastyki w szkole artystycznej, do której chodził w gimnazjum. Malowanie było sztuką, którą opanował wyśmienicie.